środa, 2 września 2015

Nadal pamiętam hasło!

Chociaż próbowałam kilka razy zanim udało mi się tu dostać. Myślę ileż po nas zostanie w sieci - chciałoby się ograniczyć, ale bez szans - ta machina się rozrasta, przenosimy sie to tu to tam, zapomniałam już o kilku miejscach, w których bywałam, znaczy - pamiętam je, ale adresów już nie, nie wiem, czy istnieją, ilu adresów pocztowych nie pamiętam... Gigabajtowe śmietnisko.
Nie byłam tu długo. Jest lepiej i nie jest. Chudne wreszcie pomału, chyba już nie mam depresji, mam plany, ale jakoś zapału brak, może wiary. Gdzie ten ogień i niepokój, który kiedys palił?
Ale żyję, żyję i życ bedę!